Z rozmowy z mieszkańcem kamienicy przy ul.Wilczej 32
wiemy, że przed jej powstaniem na tym terenie stała
zabudowa drewniana, a za czasów Cara Mikołaja była
tu wozownia,w której konstruowano dorożki.
róg ul. Marszałkowskiej i Wilczej 1907 rok
Kamienicę około 1900 roku wybudował Adolf Daab
(urodzony w 1872 w Warszawie, zmarły w 1924 w
Paryżu), warszawski przedsiębiorca budowlany,
działacz społeczności luterańskiej, radny Warszawy.
Adolf Daab był udziałowcem Towarzystwa Akcyjnego
Zakładów Przemysłowych Budowlanych "Fr.Martens i
A.Daab",założonych w 1866 przy ul. Hożej przez
Fryderyka Martensa. W 1899 r. Martens przystąpił
do spółki z Daabem i wspólnie przenieśli zakład
na ul. Czerniakowską 51.
Fryderyka Martensa. W 1899 r. Martens przystąpił
do spółki z Daabem i wspólnie przenieśli zakład
na ul. Czerniakowską 51.
Zakład wybudował wiele obiektów przemysłowych,
publicznych i prywatnych na terenie Warszawy i
Królestwa Polskiego, m.in. gmach Gimnazjum Męskiego
im. Mikołaja Reja, tunel kolei średnicowej pod
al. Jerozolimskimi, gmach Domu Towarowego Braci
Jabłkowskich przy Brackiej 25 oraz gmach Biblioteki
Ordynacji Krasińskich przy ul. Okólnik 9. Adolf Daab
ożenił się w 1897 w Warszawie z Rozalią Anną Knittel,
była ona wówczas wdową po Janie Powarowie, Rosjaninie.
Adolf i Anna mieli cztery córki:
Halinę - żonę Franciszka Kuestera, właściciela
ziemskiego
Jadwigę - żonę Bogusława Weigle, właściciela garbarni
Irenę - żonę Czesława-Młota Fijałkowskiego
Alicję - żonę Karola Schweitzera, fabrykanta musztardy
Fragment wypowiedzi Pawła Gromady, mieszkańca
kamienicy przy ul. Wilczej 32, działającego w
zarządzie wspólnoty:
"W trakcie trwania II wojny światowej w kamienicę
uderzył pocisk z grubej berty,który był wystrzeliwany
z dwu tonowego moździerza. W momencie kiedy uderzył w
kamienicę cała wewnętrzna elewacja budynku spadła oraz
zburzona została część kamienicy aż do zera. Jak
dobrze spojrzeć z podwórza widać jeszcze rurki po
kanalizacji, części ceramiki kuchennej oraz szyby od
pieców węglowych. Budynek pierwotnie był dwu bramowy,
przed I wojną budynek można było objechać dookoła.
Brama prawdopodobnie była zamurowana po I wojnie
światowej, pani która mieszkała w kamienicy od
dzieciństwa nie pamięta drugiej bramy.
Wracając do córek pan Daaba jedna z nich wyszła za mąż
za Czesława-Młota Fijałkowskiego, polskiego dowódcę
wojskowego, generała brygady Wojska Polskiego,
uczestnika walk o niepodległość Polski w wojnie z
bolszewikami oraz podczas I i II wojny światowej.
Druga córka Adolfa Daaba, Jadwiga poślubiła Bogusława
Weigle, właściciela garbarni, pochodzenia
niemieckiego. Z opowiadań pani która tu mieszkała
wiem, że pan Weigle ponoć podpisał listę
volksdeutschów, nie mogę tego udowodnić ale
prawdopodobnie tak było, był jednak bardzo przyzwoitym
człowiekiem. Podobno w czasie wojny brama miała być
cały czas zamknięta, był nakaz dla dozorcy, że gdyby
kiedykolwiek przyjechali Niemcy, nie wolno mu było
otwierać bramy, miał poinformować pana Weigle, a on
schodził i załatwiał wszystkie sprawy. Ponoć nigdy
Niemcy nie byli na terenie tego budynku, działy się tu
konspiracje, wiem że Pani Pawluśkiewicz była w AK,
brała udział w Powstaniu Warszawskim, a potem po
drugiej wojnie światowej siedziała w więzieniach
komunistycznych. Co ciekawe w trakcie trwania wojny w
kamienicy odbywały się tajne komplety, a na górze
kamienicy był ukrywany polski wysokiej rangi oficer".
fot. Wiesław Chrzanowski
Na zdjęciu grupa żołnierzy i ludności cywilnej
przeszukuje gruzy zbombardowanej kamienicy przy
ul. Wilczej 32, szukając ofiar. Kamienica (pokazana
od strony podwórza)została zburzona przez pocisk z
ciężkiego działa kolejowego.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDo historii kamienicy dorzucę swoją cegiełkę: kamienica została wzniesiona z cegieł pochodzących z cegielni Włochy, na co wskazują sygnatury. Cegieł ze stemplami nie jest wiele ale można je dojrzeć przy wnikliwej obserwacji, posługując się teleobiektywem. Arkadiusz Główczyński www.arkadystudio.pl
OdpowiedzUsuń